Mariusz Farion
2005-04-27 06:54:49 UTC
No i stało się! Kolega poczęstował mnie ciastkiem które nie wiem jak ugryźć...
Długo myślał i wymyślił, że skoro japonie (generalizacja - nie czepiać się)
można kręcić do bardzo dużych obrotów, to dla lepszej ochrony czterosuwowego
silnika można dolać do paliwa jakiegoś oleju do 2T albo np MIllitec-a/innego
wynalazku (nie musi to być mieszanka w skladzie 1:50, wystarczy troszkę).
Gdzie mój problem?
No własnie... W zasadzie możnaby mu przyznać rację, ale gdzie jest "ale"??!!
Ratujcie!!!
Długo myślał i wymyślił, że skoro japonie (generalizacja - nie czepiać się)
można kręcić do bardzo dużych obrotów, to dla lepszej ochrony czterosuwowego
silnika można dolać do paliwa jakiegoś oleju do 2T albo np MIllitec-a/innego
wynalazku (nie musi to być mieszanka w skladzie 1:50, wystarczy troszkę).
Gdzie mój problem?
No własnie... W zasadzie możnaby mu przyznać rację, ale gdzie jest "ale"??!!
Ratujcie!!!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/