Witam!
Post by Tomasz PanekWitam, czy ktoś z was prostował kiedyś tarcze hamulcowe?
Owszem sie zdarzylo -- zapomnialem zdjac disk-lock-a i klopot gotowy. Tarcza
sie pokrzywila tak, ze czujnikiem namierzylem bicie okolo 0.7mm (druga
tarcza -- nietknieta -- miala tylko jakies 0.08). Prostowanie odbylo sie bez
zdejmowania tarczy z felgi, sprowadzilo tarcze do jakichs znosnych 0.07mm.
Moze ideal to nie jest, ale zniklo pulsowanie klamki i miejscowe
przegrzewanie sie tarczy (filetowawy kolorek w miejscu najwiekszego
wybrzuszenia).
Jak zaobserwowalem wyprostowanie tarczy bez kola (samo w sobie raczej dosc
trudne, bo trzeby by miec dostep do plyty traserskiej) oznacza klopoty po
zalozeniu jej na felge -- nawet drobne nierownosci felgi w miejscu mocowania
tarczy przekladaly sie na spore bicia przy zewnetrznej krawedzi tarczy (nie
pomoglo dokrecanie wszystkich srub jednakowym momentem). Byc moze
rozwiazaniem byloby delikatne przetoczenie felgi (zdjecie jakiejs 1 setki --
tylko zeby zabielic i upewnic sie ze jest rowno), ale po pierwsze nie
chcialem ingerowac w felge, a po drugie w W-wie nie znalazlem wystarczajaco
duzej tokarki ktora moglaby obsluzyc kolo motocyklowe, a jesli nawet byla
tokarka to tokarz, ktorzy znalby sie na takiej robocie juz od lat byl na
emeryturze.
Powodzenia z tarcza
Pawel, Otrebusy
gpx 600r '89