Discussion:
Jak wyregulowac zapłon i gaznik w ETZ 250 ?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Piotr Z.
2004-04-20 18:00:18 UTC
Permalink
Witam.


Mam takie pytanie: jak wyregolowac zaplon nie majac precyzyjnych przyzadow.
Jaki powinien byc poziom paliwa w gazniku ile mm od krawedzi gornej.


Sam nie moge jakos tego zrobic. Z rury cieknie paliwo i nie wieem jak to
wyeliminowac. Z tłumika tez strzela ale to pewnie od zaplonu.


Serdecznie prosze o pomoc i bede wdzięczny za każdą odpowiedz.




Pozdrawiam Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
misiekts
2004-04-20 20:49:46 UTC
Permalink
Post by Piotr Z.
Witam.
Mam takie pytanie: jak wyregolowac zaplon nie majac precyzyjnych przyzadow.
Witam :)
Co prawda w MZ tego nie robilem, ale w Jawie ten sposob sprawdza sie bdb.
Otoz:
Biore sobie preta, takiego niezagrubego, czystego, wkladam go w otwor swiecy
i ustawiam tlok w gornym polozeniu. Zaznaczam sobie kreske mazakiem ta tym
precie wzgledem glowicy. Wyciagam pret i w gore odmierzam 2.7mm lub inna
nadana przez serwisowke wartosc. W tym miejscu robie druga kreske. Nastepnie
wkladam ten pret w otwor swiecy, cofam tlok az druga kreska pokryje sie z
zeberkiem glowicy wzgledem mtorego zaznaczalem gorne polozenie tloka (tu
przydaje sie pierwsza kreska, aby skalibrowac sobie oko :) ), i w tym
miejscu powinna pojawic sie iskra. (Przy kreceniu walem w lewo w tym miejscu
styki przerywacza powinny sie zaczynac stykac). W taki sposob motocykl musi
odpalic. Jednak wszyscy wiemy ze to co w serwisowce jest tylko tak podane
zeby moto odpalilo, wiec dokladniej ustawiam sobie to na sluch, na oko czy
jak kto woli :) U mnie wygladalo to tak: Zaplon na 2.7mm przed ZZ, silnik
gada, ale jakos tak niezbyt. No to plytka regulacyjna 1.5mm do przodu i moto
pali od pierwszego kopa a i zrywniejsze o wiele :)

Pozdro
Misiekts
--
www.misiekts.prv.pl
Jawa TS350 Turbo '88
GG# 7844644
Pablo
2004-04-20 21:09:55 UTC
Permalink
Post by Piotr Z.
Mam takie pytanie: jak wyregolowac zaplon nie majac precyzyjnych przyzadow.
No, ale jakies przyrzady to musisz miec, bo ten zaplon to sam sie nie
wyreguluje. Tradycyjny przyrzad robi sie tak: bierzesz jakas
niepotrzebna swiece zaplonowa i walczysz pilnikiem z metalowa obrecza
przytrzymujaca porcelanke od gory. Jak juz wypilujesz i wydlubiesz
obcegami te gorna metalowa warge, i jak odłamiesz zewnetrzna elektrode
to wyciagasz porcelanke. Jesli porcelanka jest troche oporna, to
napierdalasz w wewnetrzna elektrode mlotkiem, zeby porcelanka
wyskoczyla. Ufff. Teraz zostal Ci w reku kawalek nagwintowanej tulejki
po swiecy. Musisz nagwintowac te tulejke od wewnatrz. W tym celu w
najblizszym sklepie z art. metalowymi zaopatrujesz sie w gwintownik z
,,grzechotka'' - rozmiar 10, choc ja uzylem 8 (ale wewnetrzna srednica
tulejki po swiecy byla troche za duza i przez to mam luzy, gdy w ten
gwint wkrece srube 8). Jak już nagwintujesz, to wkrecasz w ten gwint
srube od takim rozmiarze jak gwintownik. Nie znam szerokosci zwojow w
gwintach metrycznych, ale przy pomocy linijki z podzialka zmierzylem, ze
w gwintach 8-mkach cztery zwoje maja szerokosc 5mm - wniosek: 1 zwoj (=1
obrot sruba) to 1,25mm. Musisz sobie to policzyc dla swojego gwintu
(albo zdobyc dane nt. szerokosci zwojow w standardowych gwintach
metrycznych).

No dobra, przyrzad juz masz - przyszedl czas regulacji zaponu.
Zdejmujesz fajke, odkrcasz swiece i w jej miejsce wkrecasz swoj
przyrzad. Zdejmujesz prawy dekiel i bierzesz klucz, ktorym bedziesz mogl
pokrecic walem korbowym (zakladam, ze motocykl ma wrzucony luz;) ).
Jesli masz zaplon elektroniczny, to posluzy Ci taki nieduzy klucz
szesciokatny. Jesli mechaniczny - to jakis klucz nasadowy (rozmiaru nie
znam, a poza tym moze wystarczy plaski). Teraz krecisz delikatnie walem
(nie szarp za mocno kluczem, bo moze sie zdarzyc, ze tlok akurat bedzie
sprezal i da opor, a odkreci sie ta sruba za ktora pokrecasz wal) i
wkrecasz te srube 10 (te, co u mnie akurat jest 8) w te ,,zwloki''
starej swiecy. Wkrecasz tak dlugo, az wyczujesz, ze wal w pewnym
momencie dostaje opor (czyli tlok blokuje sie o te wkrecona na gorze
srube). Teraz po trochu (tak co 1/6 obrotu) odkrecasz te srube na gorze
az do momentu, gdy wal bedzie mogl znowu sie poruszac swobodnie przez
cale 360 stopni. Musisz dokladnie znalezc ten moment wkrecenia sruby
(tej na gorze), gdy delikatne jej wkrecenie spowoduje zablokowanie w
pewnym momencie tloka a delikatne wykrecenie spowoduje jego calkowite
odblokowanie. W ten oto sposob spod sruby (tej na gorze) jest na
wysokosci GMP (gornego martwego polozenia). Teraz cofnij troche wal
(czyli pokrec w lewo o jakies 45 stopni) i wkrec srube o 2,5 do 3 mm (ja
- majac srube z gwintem 8 - wg obliczen wkrecam o 2 1/6 obrotu) - oblicz
ile obrotow to bedzie u Ciebie na podstawie szerokosci zwoju w gwincie
sruby.

Jak wkrecisz o te 2,5 do 3mm to pokrec walem w prawo, zeby tlok oparl
sie o srube (te na gorze). W tym miejscu tlok powinien dostawac iskre.
Nie ruszaj tej sruby na gorze (az do konca operacji ustawiania zaplonu).
Wez swiece, ktora uzywasz w motocyklu, wsadz do fajki i poloz na
cylindrze/silniku tak, zeby dostawala mase na swojej obudowie (czyli
zeby obwod wysokiego napiecia byl zamkniety i cewka mogla dawac iskre).
Na lewo od sreuby, ktora pokrecales by obracac walem, jest taki modul
przykrecony na dwie srubki. W tym module sa dwie podluzne dziury przez
ktore przechodza te dwie srubki. Poluzuj te sruby, zeby moc przesuwac
ten modul zgodnie lub przciwnie do ruchu wskazowek zegara. Teraz krec
walem w lewo i w prawo, przesuwajac ten modul. Przesuwaj ten modul tak,
by znalezc miejsce optymalnego punktu zaplonu. Tzn., przy pokrecaniu
walem w prawo w pewnym momencie powinna pojawiac sie iskra (no chyba, ze
przekrecisz modul za bardzo w prawo i tlok nie opierajac sie na tej
srubie ,,na gorze'' nie dotrze az do miejsca gdzie ustawiles zaplon).
Iskra powinna sie pojawiac prawie ze w tym samym momencie, gdy tlok
uderza o te srube (na gorze). Jak ustawisz, to pozostaje poprzykrecac
spowrotem wszystko w motocyklu... Uff, no to zaplon mamy z glowy.

Aha, jesli masz zaplon mechaniczny, to pewnie najpierw musisz
wyregulowac odleglosc stykow przerywacza. Ale w tym Ci nie moglbym
pomoc, bo sie na tym nie znam (sam mam zaplon elektroniczny).

[Mam nadzieje, ze nie ublizam Twojej inteligencji, ,,prowadzac Cie za
reke'' przy ustawianiu zaplonu ;).]
Post by Piotr Z.
Jaki powinien byc poziom paliwa w gazniku ile mm od krawedzi gornej.
Teoretycznie 14 mm. Ale tak sie tego nie ustawia. Ustawia sie plywaki.
Trzeba wywrocic gaznik do gory dnem - plywak powinien sie oprzec na
zaworze iglicowym. Najnizej polozony punkt plywaka (czyli po odwroceniu
gaznik bedzie to juz punkt polozony najwyzej) powinien byc odlegly od
krawedzi korpusu gaznika o jakie 30mm (w gazniku 30n2-5) lub 28 (jesli
masz 30n3-1, czyli taki, gdzie komora plywaka przytwierdzona jest
palakiem a nie srubkami). Plywak ma dwa jezyczki: jeden, zamykajacy
zawor iglicowy i drugi, ograniczajacy dolne polozenie plywaka
(zorientujesz sie, ktory to). Jezyczek ograniczajacy powinien
teoretycznie byc tak ustawiony, ze po obroceniu gaznika spowrotem ,,na
nogi'' plywak opadnie o tylko 3mm. Ja jednak, zmniejszylem to
ograniczenie, bo jak mi plywak za bardzo poruszyl sie od drgan silnika,
to iglica zaworu za bardzo opadala, a ze ta iglica ma luz to potrafila
zsunac w bok sie po jezyczku plywaka o ulamek milimetra i zakleszczyc -
wtedy plywak nie zamykal zaworu iglicowego, a gaznik sie zalewal
benzyna). Musisz dobrac poziom paliwa doswiadczalnie - dogladaja koloru
swiecy przy danym ustawieniu gaznika. Swieca nie moze byc okopcona lub
zaolejona (bo to swiadczy o zbyt bogatej mieszance), ani nadtopiona
(mieszanka zbyt uboga). Zakladam oczywiscie, ze dysze masz czyste i o
odpowiednim wymiarze oraz ze tloczek ssania jest szczelny. Szczelnosc
tloczka ssania mozna sprawdzic dmuchajac w te wystajaca z korpusu
gaznika rurke z dwoma dziurkami po bokach (to jest ta rurka w rogu,
wchodzaca do takiej malej przegrodki w komorze plywakowej) raz przy
wyciagnietym a raz przy wciagnietym ciegnie ssania.
Post by Piotr Z.
Sam nie moge jakos tego zrobic. Z rury cieknie paliwo i nie wieem jak to
wyeliminowac. Z tłumika tez strzela ale to pewnie od zaplonu.
Z jakiej rury cieknie Ci paliwo? Z wydechowej?! Jesli cieknie Ci gdzie
indziej, to moze masz zanieczyszczony zawor iglicowy (albo stary i nie
trzymajacy tego moczu;)). Napewno musisz zalozyc filtr paliwa - i to
papierowy (u mnie siatkowe nie zdaly egzaminu, bo przepuszczaly drobny
metaliczny pyl, ktory mi pozostal w baku po jego czyszczniu z rdzy za
pomoca ostrych kamyczkow).
Post by Piotr Z.
Serdecznie prosze o pomoc i bede wdzięczny za każdą odpowiedz.
Nie wiem, na ile moja odpowiedz jest ta odpowiedzia, ktora byla Ci
potrzebna. W razie czego pytaj dalej.


Pozdr.
Pablo, MZ ETZ 250 (czarnomatowa z czerwonym silnikiem)
Piotr Z.
2004-04-21 12:44:50 UTC
Permalink
Witam.


Wielki dzieki za rade. W weekend sie zabieram za ustawianie.


Serdeczne dzieki.


Pozdrawiam Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Piotr Z.
2004-04-21 12:45:04 UTC
Permalink
Witam.


Wielki dzieki za rade. W weekend sie zabieram za ustawianie.


Serdeczne dzieki.


Pozdrawiam Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Andrzej Rosa
2004-04-22 13:43:06 UTC
Permalink
On Tue, 20 Apr 2004 23:09:55 +0200
Post by Pablo
Post by Piotr Z.
Mam takie pytanie: jak wyregolowac zaplon nie majac precyzyjnych przyzadow.
No, ale jakies przyrzady to musisz miec, bo ten zaplon to sam sie nie
wyreguluje. Tradycyjny przyrzad robi sie tak: bierzesz jakas
niepotrzebna swiece zaplonowa i walczysz pilnikiem z metalowa obrecza
przytrzymujaca porcelanke od gory. Jak juz wypilujesz i wydlubiesz
obcegami te gorna metalowa warge, i jak odłamiesz zewnetrzna elektrode
to wyciagasz porcelanke. Jesli porcelanka jest troche oporna, to
napierdalasz w wewnetrzna elektrode mlotkiem, zeby porcelanka
wyskoczyla. Ufff.
Można prościej. Wkręcasz świecę w imadło i od razu napierdalasz młotkiem
w porcelankę ;). Walimy poziomo, czyli chodzi nam o to, żeby odłamać
górną część świecy. Ubędzie pracochłonny etap piłowania.
Post by Pablo
Teraz zostal Ci w reku kawalek nagwintowanej tulejki
po swiecy. Musisz nagwintowac te tulejke od wewnatrz.
Nie musisz. Wystarczy wstawić jakąś z grubsza pasującą śrubkę w środek -
zaraz, co ja się będę męczył:

http://medlem.spray.se/biker66/pistonstop.htm
Loading Image...

Wystarczy że ta śrubka co przechodzi przez świecę, będzie miała u góry
nakrętkę kontrującą, którą da się regulować ile tego wchodzi do
cylindra. Moment kontaktu idzie wyczuć. A jak się nie uda, to można
oczywiście nagwintować, ale ja bym sprawdził najpierw czy nie wystarczy
tak, bo prościej. Ale nagwintowana tulejka będzie oczywiście
wygodniejsza w użyciu, to fakt.
Post by Pablo
W tym celu w
najblizszym sklepie z art. metalowymi zaopatrujesz sie w gwintownik z
,,grzechotka'' - rozmiar 10, choc ja uzylem 8 (ale wewnetrzna srednica
tulejki po swiecy byla troche za duza i przez to mam luzy, gdy w ten
gwint wkrece srube 8). Jak już nagwintujesz, to wkrecasz w ten gwint
srube od takim rozmiarze jak gwintownik. Nie znam szerokosci zwojow w
gwintach metrycznych, ale przy pomocy linijki z podzialka zmierzylem, ze
w gwintach 8-mkach cztery zwoje maja szerokosc 5mm - wniosek: 1 zwoj (=1
obrot sruba) to 1,25mm. Musisz sobie to policzyc dla swojego gwintu
(albo zdobyc dane nt. szerokosci zwojow w standardowych gwintach
metrycznych).
Można też zmierzyć suwmiarką szerokość dziesięciu zwojów i podzielić
przez 10 ;).
Post by Pablo
srube). Teraz po trochu (tak co 1/6 obrotu) odkrecasz te srube na gorze
az do momentu, gdy wal bedzie mogl znowu sie poruszac swobodnie przez
cale 360 stopni. Musisz dokladnie znalezc ten moment wkrecenia sruby
(tej na gorze), gdy delikatne jej wkrecenie spowoduje zablokowanie w
pewnym momencie tloka a delikatne wykrecenie spowoduje jego calkowite
odblokowanie. W ten oto sposob spod sruby (tej na gorze) jest na
wysokosci GMP (gornego martwego polozenia).
Można też kręcić w prawo do oporu, w lewo do oporu i wybrać punkt
dokładnie pomiędzy tymi położeniami. Pomocny do tego może być jakiś
znacznik na śrubie obracającej wał, na przykład drucik pełniący rolę
wskazówki - jak w zegarku.

Zależy od konstrukcji, ale w swoim suzuki to bym przyczepił drucik do
śruby i punkty oporu zaznaczył flamastrem na obudowie, a potem ustawił
wał tak, żeby drucik wskazywał punkt w środku pomiędzy dwoma znakami. W
Uralu robiliśmy znaki na kole zamachowym i było łatwiej. Jak jest w ETZ
nie wiem, ale możliwe że zasada się przyda. To, wbrew pozorom, dość
precyzyjna metoda.
Post by Pablo
Teraz cofnij troche wal
(czyli pokrec w lewo o jakies 45 stopni) i wkrec srube o 2,5 do 3 mm (ja
- majac srube z gwintem 8 - wg obliczen wkrecam o 2 1/6 obrotu) - oblicz
ile obrotow to bedzie u Ciebie na podstawie szerokosci zwoju w gwincie
sruby.
W moim przypadku można by wyjąć śrubę z tulejki i po chamsku zmierzyć
suwmiarką te 3 mm, ustawić, wsadzić do środka i ju.
Post by Pablo
Aha, jesli masz zaplon mechaniczny, to pewnie najpierw musisz
wyregulowac odleglosc stykow przerywacza. Ale w tym Ci nie moglbym
pomoc, bo sie na tym nie znam (sam mam zaplon elektroniczny).
Przeczyścić styki, wyrównać jeśli nadpalone. Generalna zasada jest taka,
że przerwa na przerywaczu ma być mniej więcej taka jak na świecy, więc z
braku danych serwisowych ustawiamy na te standardowe 0.65 mm.

Lepiej dać przerwę za dużą niż za małą.
Post by Pablo
[Mam nadzieje, ze nie ublizam Twojej inteligencji, ,,prowadzac Cie za
reke'' przy ustawianiu zaplonu ;).]
Piwo ci się należy! Nie przepraszaj :).
Post by Pablo
Post by Piotr Z.
Jaki powinien byc poziom paliwa w gazniku ile mm od krawedzi gornej.
Teoretycznie 14 mm. Ale tak sie tego nie ustawia. Ustawia sie plywaki.
Trzeba wywrocic gaznik do gory dnem - plywak powinien sie oprzec na
zaworze iglicowym.
Jesteś pewien że ma się oprzeć pełnym ciężarem? Nie wiem jaki zaworek
jest w ETZ, ale te z którymi się zetknąłem miały sprężynki, które pod
ciężarem pływaka się ściskały i to fałszuje pomiary. Gaźnik trzeba
przechylać do momentu gdy pływak zamyka już zaworek, ale jeszcze nie
naciska całym ciężarem na tą sprężynkę w środku.

Tak było w tych gaźnikach z którymi miałem do czynienia.
Post by Pablo
benzyna). Musisz dobrac poziom paliwa doswiadczalnie - dogladaja koloru
swiecy przy danym ustawieniu gaznika. Swieca nie moze byc okopcona
Lepiej dobrać na reakcję na gaz. Z dołu ma ładnie przyśpieszać. Kolor
zależy od regulacji składu mieszanki na wolnych więc sugerując się za
bardzo kolorem można źle ustawić. Ma się zbierać ładnie z samego dołu -
za to odpowiada poziom paliwa (i parę innych rzeczy, które powinno się
sprawdzić wcześniej - jak chociażby zapłon, iskra, stan kondensatora
itp).
Post by Pablo
Post by Piotr Z.
Serdecznie prosze o pomoc i bede wdzięczny za każdą odpowiedz.
Nie wiem, na ile moja odpowiedz jest ta odpowiedzia, ktora byla Ci
potrzebna. W razie czego pytaj dalej.
Ładnie napisałeś. Trzeba by to gdzieś na jakiejś emzetkowej stronce
umieścić, bo regulacja zapłonu to chyba częste pytanie.

Pozdrawiam.
--
Andrzej Rosa 1127R
Good judgment comes from experience. Unfortunately, the experience
usually comes from bad judgment.
Adres do korespondencj: bakters at chemie . fu-berlin . de
Pablo
2004-04-24 22:49:48 UTC
Permalink
Post by Andrzej Rosa
Można prościej. Wkręcasz świecę w imadło i od razu napierdalasz młotkiem
w porcelankę ;). Walimy poziomo, czyli chodzi nam o to, żeby odłamać
górną część świecy. Ubędzie pracochłonny etap piłowania.
Mi się właśnie tak nie udało, bo boschowska porcelanka byla twardsza od
hartowanego metalu - nie szlo nawet brzeszczotem na niej rysy zrobic!
Dlatego podalem koledze sposob niezawodny, oszczedzajacy nerwow.
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
Teraz zostal Ci w reku kawalek nagwintowanej tulejki
po swiecy. Musisz nagwintowac te tulejke od wewnatrz.
Nie musisz. Wystarczy wstawić jakąś z grubsza pasującą śrubkę w środek -
http://medlem.spray.se/biker66/pistonstop.htm
http://medlem.spray.se/biker66/images/Pistonstop.jpg
Wystarczy że ta śrubka co przechodzi przez świecę, będzie miała u góry
nakrętkę kontrującą, którą da się regulować ile tego wchodzi do
cylindra. Moment kontaktu idzie wyczuć. A jak się nie uda, to można
oczywiście nagwintować, ale ja bym sprawdził najpierw czy nie wystarczy
tak, bo prościej. Ale nagwintowana tulejka będzie oczywiście
wygodniejsza w użyciu, to fakt.
Prosta operacja gwintowania przy pomocy prosciutkiego przyrzadu pozwoli
zaoszczedzic pierdolenia sie podczas szukania GMP. No, chyba, ze ustawimy te
kontrujaca srube na stale - na 2,5 - 3mm przed GMP. Ale mozliwosc wkrecania
sruby i jej wykrecania pozwala sprawdzic dokladnie o ile zaplon jest zbytnio
wyprzedzony lub opozniony. Mozne oczywiscie wsadzic zderzak tloka luzem, z
nakretka kontrujaca, ale efekt ekonomiczny jest taki, ze oszczedzamy pracy
RAZ (podczas tworzenia przyrzadu) ale tracimy potem WIECEJ NIZ RAZ przez to,
ze musimy sie pierdolic z ta sruba. Nie cierpie rozwiazan prowizorycznych -
takich z lenistwa - gdy niewielkim nakladem sil mozna zrobic cos porzadnie.
To tylko swiadczy o nizszym poziomie kultury technicznej [sorry ;), nie
bierz do siebie, ale sie wkurwilem; bo mi sie wlasnie przypominaja ci
wszyscy badziewiarze, wiejscy mechanicy-"zlote raczki" i ich opatencone
pojazdy, no i mnie "kurwa" zalewa...!].
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
W tym celu w
najblizszym sklepie z art. metalowymi zaopatrujesz sie w gwintownik z
,,grzechotka'' - rozmiar 10, choc ja uzylem 8 (ale wewnetrzna srednica
tulejki po swiecy byla troche za duza i przez to mam luzy, gdy w ten
gwint wkrece srube 8). Jak już nagwintujesz, to wkrecasz w ten gwint
srube od takim rozmiarze jak gwintownik. Nie znam szerokosci zwojow w
gwintach metrycznych, ale przy pomocy linijki z podzialka zmierzylem, ze
w gwintach 8-mkach cztery zwoje maja szerokosc 5mm - wniosek: 1 zwoj (=1
obrot sruba) to 1,25mm. Musisz sobie to policzyc dla swojego gwintu
(albo zdobyc dane nt. szerokosci zwojow w standardowych gwintach
metrycznych).
Można też zmierzyć suwmiarką szerokość dziesięciu zwojów i podzielić
przez 10 ;).
Mam nadzieje, ze ta rada to czysty zart :/... Bo jesli powaznie wtracasz
takie rady, nie wnoszace nic nowego do sprawy... [ojojoj, chyba mam dzisiaj
kiepski humor...] - to nie jest matematyka na poziomie uniwersyteckim, zeby
nie poradzilo sobie z nia nawet dziecko.
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
srube). Teraz po trochu (tak co 1/6 obrotu) odkrecasz te srube na gorze
az do momentu, gdy wal bedzie mogl znowu sie poruszac swobodnie przez
cale 360 stopni. Musisz dokladnie znalezc ten moment wkrecenia sruby
(tej na gorze), gdy delikatne jej wkrecenie spowoduje zablokowanie w
pewnym momencie tloka a delikatne wykrecenie spowoduje jego calkowite
odblokowanie. W ten oto sposob spod sruby (tej na gorze) jest na
wysokosci GMP (gornego martwego polozenia).
Można też kręcić w prawo do oporu, w lewo do oporu i wybrać punkt
dokładnie pomiędzy tymi położeniami. Pomocny do tego może być jakiś
znacznik na śrubie obracającej wał, na przykład drucik pełniący rolę
wskazówki - jak w zegarku.
Mozna, ale wtedy potrzeba tarczy katowej, a przez to nie potrzeba juz
regulowanego zderzaka tloka, bo mozna sobie wtedy ustawic wg miar katowych a
nie prostoliniowych. A tak w ogole, to zeby ten sposob byl dokladniejszy niz
moj, to musi to byc zderzak oporowy, a nie luzny (no i znowu wracamy do
tego, ze trzeba gwintowac), bo na luznym nie znajdziesz zbyt dokladnie GMP
(a przeciez o to Ci chyba wlasnie chodzilo w Twojej radzie).
Post by Andrzej Rosa
Zależy od konstrukcji, ale w swoim suzuki to bym przyczepił drucik do
śruby i punkty oporu zaznaczył flamastrem na obudowie, a potem ustawił
wał tak, żeby drucik wskazywał punkt w środku pomiędzy dwoma znakami. W
Uralu robiliśmy znaki na kole zamachowym i było łatwiej. Jak jest w ETZ
nie wiem, ale możliwe że zasada się przyda. To, wbrew pozorom, dość
precyzyjna metoda.
Brzmi niezle, ale w ETZ nie ma gdzie zaznaczyc na wale ani na elemencie do
niego podlaczonym na stale (wirnik, a na wirniku krzywka, lub impulsator),
bo te elementy co sa ,,na stale'' to przy zdejmowaniu i wkladaniu wirnika
raczej na pewno nie beda polozone w dokladnie tym samym miejscu
(przynajmniej tak jest u mnie, ale ja mam wyrobione gniazdo na
krzywke/impulsator przez to, ze zmienialem komutator wirnika). BTW: w ETZ
nie ma kola zamachowego, a jego role pelni kosz sprzegla, ale jest on z
drugiej strony walu; no i co dawalaby ta metoda, jesli te znaki robione
flamastrem nie sa trwale i za kazdym razem trzeba by bylo szukac GMP od
nowa.
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
Teraz cofnij troche wal
(czyli pokrec w lewo o jakies 45 stopni) i wkrec srube o 2,5 do 3 mm (ja
- majac srube z gwintem 8 - wg obliczen wkrecam o 2 1/6 obrotu) - oblicz
ile obrotow to bedzie u Ciebie na podstawie szerokosci zwoju w gwincie
sruby.
W moim przypadku można by wyjąć śrubę z tulejki i po chamsku zmierzyć
suwmiarką te 3 mm, ustawić, wsadzić do środka i ju.
No i teraz porownajmy nasze spsoby:

ad ,,Twoj sposob'') 1.Trzba wyjac/podniesc srubke 2.wkrecic ja w nakretke o
tyle ile trzeba 3.wsadzic w obudowe po swiecy 4.pokrecic walem 5. patrzyc,
czy iskra byla przed, czy po podniesieniu luznego zderzaka 6. w razie czego,
jesli wzrok mamy slaby, powtorzyc operacje 7.jesli nadal nie mamy pewnosci,
to cwiczyc, i doprowadzic do perfekcji koordynacje wzrokowa ,,swieca na
cylindrze''-,,moment rozpoczecia podnoszenia sie zderzaka'' 8.Po powrocie do
domu otworzyc piwko i plakac, ze nie zrobilo sie tego gwintu od razu, bo juz
wiecej pracy wlozylismy w dokladne ustawienie zaplonu, niz wlozylibysmy w
nagwintowanie obudowy swiecy.

ad ,,moj sposob'') 1. [skreslony] 2. wkrecic ja w obudowe swiecy.... 3.
[skreslony] 4. pokrecic walem 5. [zmieniony -uproszczony] patrzyc, czy iskra
nastapila (bo jesli zaplon jest za bardzo spozniony, to tlok nie ruszy sie
poza zderzak i iskra nie nastapi) 6. [skreslony] 7. [skreslony] 8.
[zmieniony - uproszczony] Po powrocie do domu otworzyc piwko i sie cieszyc.
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
Aha, jesli masz zaplon mechaniczny, to pewnie najpierw musisz
wyregulowac odleglosc stykow przerywacza. Ale w tym Ci nie moglbym
pomoc, bo sie na tym nie znam (sam mam zaplon elektroniczny).
Przeczyścić styki, wyrównać jeśli nadpalone.
Bardzo sluszna rada.
Post by Andrzej Rosa
Generalna zasada jest taka,
że przerwa na przerywaczu ma być mniej więcej taka jak na świecy, więc z
braku danych serwisowych ustawiamy na te standardowe 0.65 mm.
A co to za zasada?! Kto i po co ja wymyslil?! Przeciez w ETZ przerywacz
dziala w obwodzie niskiego napiecia (tylko slyszalem o pojazdach
samochodowych, ktore ponoc mialy rozdzielacz zaplonu juz za cewka - jesli to
w ogole ma zwiazek z Twoja rada). A jesli chodzi o przerwe, to ponoc ksiazka
mowi (ale nie chce mi sie teraz w niej szukac) o 0,3mm. Nota bene, ja
wlasnie zmienilem zaplon elektroniczny na mechaniczny (bo mi przedwczoraj
elektroniczny padl) i tam nie widze mozliwosci regulacji tej przerwy, bo
skok mloteczka rowny jest wzniosowi krzywki, a polozenia tych mloteczkow sa
ustalone na stale - ale pewnie kupilem jakas kiepska podrobe plytki
przerywacza...
Post by Andrzej Rosa
Lepiej dać przerwę za dużą niż za małą.
Post by Pablo
[Mam nadzieje, ze nie ublizam Twojej inteligencji, ,,prowadzac Cie za
reke'' przy ustawianiu zaplonu ;).]
Piwo ci się należy! Nie przepraszaj :).
Post by Pablo
Post by Piotr Z.
Jaki powinien byc poziom paliwa w gazniku ile mm od krawedzi gornej.
Teoretycznie 14 mm. Ale tak sie tego nie ustawia. Ustawia sie plywaki.
Trzeba wywrocic gaznik do gory dnem - plywak powinien sie oprzec na
zaworze iglicowym.
Jesteś pewien że ma się oprzeć pełnym ciężarem? Nie wiem jaki zaworek
jest w ETZ, ale te z którymi się zetknąłem miały sprężynki, które pod
ciężarem pływaka się ściskały i to fałszuje pomiary. Gaźnik trzeba
przechylać do momentu gdy pływak zamyka już zaworek, ale jeszcze nie
naciska całym ciężarem na tą sprężynkę w środku.
Tak było w tych gaźnikach z którymi miałem do czynienia.
Oj, to fakt, ze ustawic poziom paliwa jest nielatwo. W kazdym silniku to
indywidualna sprawa. Dobra rade prawisz! A te plywaki to ponoc maja tak
rozne ciezary, ze niektore za bardzo topia sie w paliwie i przez to poziom
jest wiekszy mimo identycznych ustawien...
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
benzyna). Musisz dobrac poziom paliwa doswiadczalnie - dogladaja koloru
swiecy przy danym ustawieniu gaznika. Swieca nie moze byc okopcona
Lepiej dobrać na reakcję na gaz. Z dołu ma ładnie przyśpieszać. Kolor
zależy od regulacji składu mieszanki na wolnych więc sugerując się za
bardzo kolorem można źle ustawić. Ma się zbierać ładnie z samego dołu -
za to odpowiada poziom paliwa (i parę innych rzeczy, które powinno się
sprawdzić wcześniej - jak chociażby zapłon, iskra, stan kondensatora
itp).
Zawsze zastanawialo mnie, jaki wplyw ma kondensator i spadek jego pojemnosci
oraz wzrost/spadek oporu wewnetrznego na prace silnika? Czy ktos wie, jakie
zjawiska fizyczne zachodza wtedy w dzialaniu silnika? Inna sprawa, to
dlaczego uwazasz, ze kolor zalezy tylko od wolnych obrotow, a nie zalezy od
srednich i wyzszych? (ksiazka mowi, zeby ocenic sklad mieszanki po wygladzie
swiecy - wydaje mi sie to intuicyjnie oczywiste, ze obroty nie maja tu nic
do rzeczy - stad moje pytanie).
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
Post by Piotr Z.
Serdecznie prosze o pomoc i bede wdzięczny za każdą odpowiedz.
Nie wiem, na ile moja odpowiedz jest ta odpowiedzia, ktora byla Ci
potrzebna. W razie czego pytaj dalej.
Ładnie napisałeś. Trzeba by to gdzieś na jakiejś emzetkowej stronce
umieścić, bo regulacja zapłonu to chyba częste pytanie.
No, no... juz lepiej nie lechtaj tak mojej proznosci takim komplementem, bo
przez dwa dni bede chodzil z podniesiona glowa ze mi "jajko z glowy nie
spadnie".;)

Pozdr.
Pablo
Piotr Z.
2004-04-25 12:57:35 UTC
Permalink
Witam. Dokonałem ustawien zgodnie ze wskazowkami i mam klopot. Chodzi o to że
probojac odpalic motor mz etz czuje silne "odkopniecie" kopniaczki, zaplon
mam ustawiony na na okolo 2,7 mm przed gmp i nie wiem co sie z tym dzieje.


ostatnio wlozylem nowa swiece i palila bardzo dobrze zas na nastepny dzien nie
moglem jej wcale odpalic poniewaz swieca gubi czesto iskre( iskra zamiast byc
na swoim miejscu to jest zupelnie z boku taka zolta), wiec na poczatku
pomyslalem ze to lipna swieca ale wlozylem potem druga i na poczatku chodzila
jak wsciekla a potem zaczal powtazac sie ten sam motyw. Z gory dziekuje za
pomoc.




Pozdrawiam Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Andrzej Rosa
2004-04-26 11:52:34 UTC
Permalink
On Sun, 25 Apr 2004 12:57:35 +0000 (UTC)
Post by Piotr Z.
Witam. Dokonałem ustawien zgodnie ze wskazowkami i mam klopot. Chodzi o to że
probojac odpalic motor mz etz czuje silne "odkopniecie" kopniaczki, zaplon
mam ustawiony na na okolo 2,7 mm przed gmp i nie wiem co sie z tym dzieje.
Wygląda na to że jest za wczesny. Sprawdź to jeszcze raz.
Post by Piotr Z.
ostatnio wlozylem nowa swiece i palila bardzo dobrze zas na nastepny dzien nie
moglem jej wcale odpalic poniewaz swieca gubi czesto iskre( iskra zamiast byc
na swoim miejscu to jest zupelnie z boku taka zolta), wiec na poczatku
pomyslalem ze to lipna swieca ale wlozylem potem druga i na poczatku chodzila
jak wsciekla a potem zaczal powtazac sie ten sam motyw. Z gory dziekuje za
pomoc.
Świeca ci padła, a dlaczego to trudno ocenić. Możliwe że masz
skiepszczoną regulację gaźnika. Albo nie takie świece wkładasz, albo
jeszcze coś innego.

Ale zapłon popraw.

Pozdro.
--
Andrzej Rosa 1127R
Good judgment comes from experience. Unfortunately, the experience
usually comes from bad judgment.
Adres do korespondencj: bakters at chemie . fu-berlin . de
Andrzej Rosa
2004-04-26 11:33:27 UTC
Permalink
On Sun, 25 Apr 2004 00:49:48 +0200
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Można prościej. Wkręcasz świecę w imadło i od razu napierdalasz młotkiem
w porcelankę ;). Walimy poziomo, czyli chodzi nam o to, żeby odłamać
górną część świecy. Ubędzie pracochłonny etap piłowania.
Mi się właśnie tak nie udało, bo boschowska porcelanka byla twardsza od
hartowanego metalu - nie szlo nawet brzeszczotem na niej rysy zrobic!
Dlatego podalem koledze sposob niezawodny, oszczedzajacy nerwow.
Może za słabo waliłeś? ;).
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Wystarczy że ta śrubka co przechodzi przez świecę, będzie miała u góry
nakrętkę kontrującą, którą da się regulować ile tego wchodzi do
cylindra. Moment kontaktu idzie wyczuć. A jak się nie uda, to można
oczywiście nagwintować, ale ja bym sprawdził najpierw czy nie wystarczy
tak, bo prościej. Ale nagwintowana tulejka będzie oczywiście
wygodniejsza w użyciu, to fakt.
Prosta operacja gwintowania przy pomocy prosciutkiego przyrzadu pozwoli
zaoszczedzic pierdolenia sie podczas szukania GMP. No, chyba, ze ustawimy te
kontrujaca srube na stale - na 2,5 - 3mm przed GMP. Ale mozliwosc wkrecania
sruby i jej wykrecania pozwala sprawdzic dokladnie o ile zaplon jest zbytnio
wyprzedzony lub opozniony. Mozne oczywiscie wsadzic zderzak tloka luzem, z
nakretka kontrujaca, ale efekt ekonomiczny jest taki, ze oszczedzamy pracy
RAZ (podczas tworzenia przyrzadu) ale tracimy potem WIECEJ NIZ RAZ przez to,
ze musimy sie pierdolic z ta sruba.
Ja piszę z doświadczenia. Tzn najczęściej nie ma pod ręką tego prostego
przyrządu którego akurat potrzebujesz, a słońce świeci ;). No i w takim
wypadku można sobie poradzić. Sposób jest bardziej kłopotliwy, ale
zadziała o ile się przyłożymy, więc napisałem tylko, że nie jest
_konieczne_ gwintowanie tulei świecy. Wskazane może sobie być, ale do
obejścia.
Post by Pablo
Nie cierpie rozwiazan prowizorycznych -
takich z lenistwa - gdy niewielkim nakladem sil mozna zrobic cos porzadnie.
A ja je doceniam. Jeśli coś tworzysz samodzielnie, to jest spora szansa
że się za pierwszym razem nie uda. Wkładanie dużego wysiłku w "porządne"
wykonanie jakiejś improwizacji bywa nieekonomiczne, bo często się
okazuje że wcale nie to zawodzi co się na pierwszy rzut oka wydawało
najsłabszym ogniwem
Post by Pablo
To tylko swiadczy o nizszym poziomie kultury technicznej [sorry ;),
Niekoniecznie. Czasami wprost przeciwnie.
Post by Pablo
nie
bierz do siebie, ale sie wkurwilem; bo mi sie wlasnie przypominaja ci
wszyscy badziewiarze, wiejscy mechanicy-"zlote raczki" i ich opatencone
pojazdy, no i mnie "kurwa" zalewa...!].
Ale nie ma sensu popadać w skrajności. Śrubkę można sobie nagwintować
później i zrobić jak trzeba.

Często nie wiadomo co "nie działa". Zapłon to tylko jeden z możliwych
elementów, więc warto mieć możliwość sprawdzenia go "na szybko" i
wyeliminowania jednej z możliwych przyczyn niedomagań.

Poza tym co innego "patenty" w silniku a co innego w narzędziach
pomocniczych. One są po to by coś ułatwić i jak nie zadziałają to nie
ułatwią. Tyle - niczym specjalnym się nie ryzykuje.
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
gwintach metrycznych, ale przy pomocy linijki z podzialka zmierzylem, ze
w gwintach 8-mkach cztery zwoje maja szerokosc 5mm - wniosek: 1 zwoj (=1
obrot sruba) to 1,25mm. Musisz sobie to policzyc dla swojego gwintu
(albo zdobyc dane nt. szerokosci zwojow w standardowych gwintach
metrycznych).
Można też zmierzyć suwmiarką szerokość dziesięciu zwojów i podzielić
przez 10 ;).
Mam nadzieje, ze ta rada to czysty zart :/... Bo jesli powaznie wtracasz
takie rady, nie wnoszace nic nowego do sprawy...
Wnoszące. Zdziwił byś się jak często oczywiste rozwiązania umykają
ludziom którzy z mechaniką nie mieli wcześniej styczności. Ja na
przykład nie wiedziałem kiedyś że skoki gwintów na śrubach tej samej
grubości tak bardzo się różnią. Poprzedni właściciel mojego Urala też
nie wiedział i mnie to kosztowało trochę gwintowania.
Post by Pablo
[ojojoj, chyba mam dzisiaj
kiepski humor...] - to nie jest matematyka na poziomie uniwersyteckim, zeby
nie poradzilo sobie z nia nawet dziecko.
Już chyba nie pamiętasz jak mało się wie na początku ;).
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Można też kręcić w prawo do oporu, w lewo do oporu i wybrać punkt
dokładnie pomiędzy tymi położeniami. Pomocny do tego może być jakiś
znacznik na śrubie obracającej wał, na przykład drucik pełniący rolę
wskazówki - jak w zegarku.
Mozna, ale wtedy potrzeba tarczy katowej, a przez to nie potrzeba juz
regulowanego zderzaka tloka, bo mozna sobie wtedy ustawic wg miar katowych a
nie prostoliniowych. A tak w ogole, to zeby ten sposob byl dokladniejszy niz
moj, to musi to byc zderzak oporowy, a nie luzny (no i znowu wracamy do
tego, ze trzeba gwintowac), bo na luznym nie znajdziesz zbyt dokladnie GMP
(a przeciez o to Ci chyba wlasnie chodzilo w Twojej radzie).
Da radę. Ja podaję po prostu kolejnego tipsa, jak sobie radzić w
nietypowej sytuacji. Można tak znaleźć GMP, nawet jak się nie ma
odpowiednich przyrządów - a o to idzie.
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
W moim przypadku można by wyjąć śrubę z tulejki i po chamsku zmierzyć
suwmiarką te 3 mm, ustawić, wsadzić do środka i ju.
ad ,,Twoj sposob'') 1.Trzba wyjac/podniesc srubke 2.wkrecic ja w nakretke o
tyle ile trzeba
Nie ma konieczności wyciągania. Tak samo się kręci jak u ciebie, tyle że
potrzeba dwu kluczy, ale to i tak drobiazg. Jakby nie było.
Post by Pablo
3.wsadzic w obudowe po swiecy 4.pokrecic walem 5. patrzyc,
czy iskra byla przed, czy po podniesieniu luznego zderzaka 6. w razie czego,
jesli wzrok mamy slaby, powtorzyc operacje 7.jesli nadal nie mamy pewnosci,
to cwiczyc, i doprowadzic do perfekcji koordynacje wzrokowa ,,swieca na
cylindrze''-,,moment rozpoczecia podnoszenia sie zderzaka'' 8.Po powrocie do
domu otworzyc piwko i plakac, ze nie zrobilo sie tego gwintu od razu, bo juz
wiecej pracy wlozylismy w dokladne ustawienie zaplonu, niz wlozylibysmy w
nagwintowanie obudowy swiecy.
Jak masz pod ręką odpowiedni gwintownik to oczywiście będzie prościej,
ale to co tu piszesz nijak się ma do realiów. Będzie trudniej, bo taka
ruchoma "blokada" tłoka wymaga więcej wyczucia, ale mimo to nie będzie
tak źle.
Post by Pablo
ad ,,moj sposob'') 1. [skreslony] 2. wkrecic ja w obudowe swiecy.... 3.
[skreslony] 4. pokrecic walem 5. [zmieniony -uproszczony] patrzyc, czy iskra
nastapila (bo jesli zaplon jest za bardzo spozniony, to tlok nie ruszy sie
poza zderzak i iskra nie nastapi) 6. [skreslony] 7. [skreslony] 8.
[zmieniony - uproszczony] Po powrocie do domu otworzyc piwko i sie cieszyc.
No i co za różnica? W obu przypadkach kończy się na piwie ;).
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Generalna zasada jest taka,
że przerwa na przerywaczu ma być mniej więcej taka jak na świecy, więc z
braku danych serwisowych ustawiamy na te standardowe 0.65 mm.
A co to za zasada?! Kto i po co ja wymyslil?!
Mechanik mi ją poddał. Kto to wymyślił to nie mam pojęcia, ale zdaje się
że działa OK, więc w sumie nie ważne ;).
Post by Pablo
Przeciez w ETZ przerywacz
dziala w obwodzie niskiego napiecia (tylko slyszalem o pojazdach
samochodowych, ktore ponoc mialy rozdzielacz zaplonu juz za cewka - jesli to
w ogole ma zwiazek z Twoja rada). A jesli chodzi o przerwe, to ponoc ksiazka
mowi (ale nie chce mi sie teraz w niej szukac) o 0,3mm.
A jak będzie większa to co się stanie? Styki mają być wystarczająco
rozwarte, żeby nie iskrzyło na nich. No i jak nie iskrzy to OK. Nie ma
znaczenia czy jest 0.3 mm czy 0.3 m.

Ja napisałem wyraźnie, że z braku danych serwisowych pod ręką, można
ustawić tak jak na świecy i będzie działać. I podtrzymuję.
Post by Pablo
Nota bene, ja
wlasnie zmienilem zaplon elektroniczny na mechaniczny (bo mi przedwczoraj
elektroniczny padl) i tam nie widze mozliwosci regulacji tej przerwy, bo
skok mloteczka rowny jest wzniosowi krzywki, a polozenia tych mloteczkow sa
ustalone na stale - ale pewnie kupilem jakas kiepska podrobe plytki
przerywacza...
Możliwe. W Uralu była regulacja. A przerywacz działał prawidłowo z
przerwą "ustawioną" na 0.1 mm, o ile pamiętam. Tzn prawie jej nie było,
ale nie iskrzyło i iskra na świecy była.
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Jesteś pewien że ma się oprzeć pełnym ciężarem? Nie wiem jaki zaworek
jest w ETZ, ale te z którymi się zetknąłem miały sprężynki, które pod
ciężarem pływaka się ściskały i to fałszuje pomiary. Gaźnik trzeba
przechylać do momentu gdy pływak zamyka już zaworek, ale jeszcze nie
naciska całym ciężarem na tą sprężynkę w środku.
Tak było w tych gaźnikach z którymi miałem do czynienia.
Oj, to fakt, ze ustawic poziom paliwa jest nielatwo. W kazdym silniku to
indywidualna sprawa. Dobra rade prawisz! A te plywaki to ponoc maja tak
rozne ciezary, ze niektore za bardzo topia sie w paliwie i przez to poziom
jest wiekszy mimo identycznych ustawien...
Może być. My mierzyliśmy poziom paliwa bezpośrednio w komorze
pływakowej. Daje się to robić powtarzalnie. Zalewaliśmy gaźnik i
zdejmowaliśmy komorę do pomiaru. Ustawiliśmy oba gaźniki (Yikov) na
prawidłową pracę, więc się da.
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
benzyna). Musisz dobrac poziom paliwa doswiadczalnie - dogladaja koloru
swiecy przy danym ustawieniu gaznika. Swieca nie moze byc okopcona
Lepiej dobrać na reakcję na gaz. Z dołu ma ładnie przyśpieszać. Kolor
zależy od regulacji składu mieszanki na wolnych więc sugerując się za
bardzo kolorem można źle ustawić. Ma się zbierać ładnie z samego dołu -
za to odpowiada poziom paliwa (i parę innych rzeczy, które powinno się
sprawdzić wcześniej - jak chociażby zapłon, iskra, stan kondensatora
itp).
Zawsze zastanawialo mnie, jaki wplyw ma kondensator i spadek jego pojemnosci
oraz wzrost/spadek oporu wewnetrznego na prace silnika?
Iskra jest słaba i ciężko odpalić.
Post by Pablo
Czy ktos wie, jakie
zjawiska fizyczne zachodza wtedy w dzialaniu silnika?
Iskrzy na przerywaczu. Większa przerwa ma szansę pomóc, ale niekoniecznie.

Tak żeby cię zirytować prowizorką ;). Jak mi padł kondensator w trasie
to wkręciłem dodatkowy równolegle w obwód, na zewnątrz silnika i
dojechałem do domu bez problemu. Potem jeździłem już zawsze na dwóch -
dla pewności.
Post by Pablo
Inna sprawa, to
dlaczego uwazasz, ze kolor zalezy tylko od wolnych obrotow, a nie zalezy od
srednich i wyzszych?
Zależy, ale jak silnik pracuje na średnich i wyższych obciążeniach. Żeby
sprawdzić kolor świecy w tych warunkach to trzeba w trakcie obciążenia
szybko zgasić silnik (sprzęgło i wyłącznik - dość szybko). Możesz mieć
super skład na górze, ale jak wolne są marnie ustawione, to wszystko
zamaskują.
Post by Pablo
(ksiazka mowi, zeby ocenic sklad mieszanki po wygladzie
swiecy - wydaje mi sie to intuicyjnie oczywiste, ze obroty nie maja tu nic
do rzeczy - stad moje pytanie).
Książka koncentruje się pewnie na tym, co najczęściej wymaga regulacji.
O ile każą go korygować śrubą regulacji składu mieszanki to wszystko OK,
ale już poziom paliwa czy położenie iglicy wymaga przejechania się i
wyłączenia silnika podczas pracy w zakresie który nas interesuje.

Pamiętaj jeszcze, że nie chodzi o obroty a o obciążenie i obroty. Na
postoju nieważne jak wysoko kręcisz silnik, to i tak nie będziesz używał
wyższych zakresów pracy gaźnika.
Post by Pablo
Post by Andrzej Rosa
Post by Pablo
Nie wiem, na ile moja odpowiedz jest ta odpowiedzia, ktora byla Ci
potrzebna. W razie czego pytaj dalej.
Ładnie napisałeś. Trzeba by to gdzieś na jakiejś emzetkowej stronce
umieścić, bo regulacja zapłonu to chyba częste pytanie.
No, no... juz lepiej nie lechtaj tak mojej proznosci takim komplementem, bo
przez dwa dni bede chodzil z podniesiona glowa ze mi "jajko z glowy nie
spadnie".;)
Może ci się humor poprawi ;).

Pozdro.
--
Andrzej Rosa 1127R
Good judgment comes from experience. Unfortunately, the experience
usually comes from bad judgment.
Adres do korespondencj: bakters at chemie . fu-berlin . de
Jackare
2004-04-21 04:39:28 UTC
Permalink
Post by Piotr Z.
Mam takie pytanie: jak wyregolowac zaplon nie majac precyzyjnych przyzadow.
kurrrka blaszka....
suwmiarka

--

Jackare
2 Osy '64, WSK M06 '58 w puzzlach
Bytom
http://jackare.jamajka.plukwa.net

aby odpisac- wytnij wstawke antyspamowa
Loading...