Tomek W.
2008-07-17 21:36:51 UTC
Witam,
Praktycznie nowy na tej grupie ;) Kiedyś zaglądałem ale nie pisałem. No
dobrze do rzeczy, otóż mam problem z moim motocyklem. Jest to Kawasaki KMX
125 z 99 roku. Pali od pierwszego kopa, całkiem dobrze jeździł jednak
dzisiaj zaczęło dziać się coś dziwnego po około 10 minutach średnio ostrej
jazdy (trochę wertepów to wszystko). Mianowicie, próbując ruszyć silnik
ledwo ciągnął a kiedy odkręcałem manetkę (czy to delikatnie czy ostro)
nawet nie wchodził na obroty po prostu gasł..miałem tak kilka razy aż w
końcu udało mi się ruszyć i dojechać do domu. A i jeszcze jedna martwiąca
rzecz, będąc na luzie motocykl dziwnie wchodzi na wysokie obroty aż mi
siedzenie pod tyłkiem drżeć zaczyna trochę to martwiące, czy to tylko
sprawa regulacji gaźnika? A może coś innego? Zastanawiam się czym może być
to spowodowane, i proszę o wasze opinie i przypuszczenia. Niestety jestem
raczej zielony jeśli chodzi o naprawianie motocykli.
Z góry dziękuję i pozdrawiam fanatyków motocykli i całą resztę ;),
Tomek
Praktycznie nowy na tej grupie ;) Kiedyś zaglądałem ale nie pisałem. No
dobrze do rzeczy, otóż mam problem z moim motocyklem. Jest to Kawasaki KMX
125 z 99 roku. Pali od pierwszego kopa, całkiem dobrze jeździł jednak
dzisiaj zaczęło dziać się coś dziwnego po około 10 minutach średnio ostrej
jazdy (trochę wertepów to wszystko). Mianowicie, próbując ruszyć silnik
ledwo ciągnął a kiedy odkręcałem manetkę (czy to delikatnie czy ostro)
nawet nie wchodził na obroty po prostu gasł..miałem tak kilka razy aż w
końcu udało mi się ruszyć i dojechać do domu. A i jeszcze jedna martwiąca
rzecz, będąc na luzie motocykl dziwnie wchodzi na wysokie obroty aż mi
siedzenie pod tyłkiem drżeć zaczyna trochę to martwiące, czy to tylko
sprawa regulacji gaźnika? A może coś innego? Zastanawiam się czym może być
to spowodowane, i proszę o wasze opinie i przypuszczenia. Niestety jestem
raczej zielony jeśli chodzi o naprawianie motocykli.
Z góry dziękuję i pozdrawiam fanatyków motocykli i całą resztę ;),
Tomek