Discussion:
KAWASAKI EN 500
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Cichy
2004-12-28 10:59:00 UTC
Permalink
Może ktoś z Was wie coś więcej o Kawasaki EN 500(to że ma dwa koła to ja
wiem).Interesują mnie wasze opinie na temat jazdy tym motocyklem,serwisu
itp.Chodzi mi o model z 1996 roku, napędzany łańcuchem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
lesor
2004-12-28 12:13:20 UTC
Permalink
Post by Cichy
Może ktoś z Was wie coś więcej o Kawasaki EN 500(to że ma dwa koła
to
Post by Cichy
ja wiem).Interesują mnie wasze opinie na temat jazdy tym
motocyklem,serwisu itp.Chodzi mi o model z 1996 roku, napędzany
łańcuchem.
<cycat z archiwum:>
Od: "lesor"
Temat: Re: Kawasaki Vulcan EN500
Data: 16 czerwca 2003 12:50
Post by Cichy
Kawasaki Vulcan EN500
nie wiem po jaka cholere dolepili do niego to "vulcan", przeciez
silnik jest rzedowy i nijak ma sie do reszty vulcanow, jak ktos kiedys
napisal: to taki
"czoper z nieczoperowym silnikiem",
Post by Cichy
co myślicie o tym motorku?
1.jest dobry bo jest moj :-))
2.chlodzenie ciecza - nie przystoi do czopera ale po miescie moge bez
zadnych obaw o przegrzanie tylnego cylindra jezdzic i jezdzic,
3.naped paskiem jest dobry, cichy ale po zwirku trzeba wolniutko, bo
kamyczek potrafi rozwalic i pasek i kolo,
4.dlugie lagi lubia sie skrecac - zaleca sie stabilizator jak w
virago,
5.latwo sie prowadzi,
6.czesci silnikowe - duza podaz, bo ten motor byl w kilku modelach
(gpz i cos tam),
7.czesci inne - mala podaz a nawet brak - za to tanio i duzo jest za
zachodnia granica (dosc popularne tam moto),
8.akcesoria dedykowane - praktycznie brak,
9.gabarytowo wielki, jak na 500ccm, czyli dla duzego chlopa sie nadaje
(w porownaniu do innych 5xx, np.XV535virago)
</koniec cycatu>

- silnik trwaly, jesli ma duzy przebieg to trzeba wywalac lancuch
rozrzadu i napinacz (w koncu to R2 8V ;) ), glosny bywa lancuch
przeniesienia napedu;
- ten mlodszy ma duzo przyjemniejszy, bo wiekszy zbiornik na paliwo
ale z tym lancuchem to kiszka;
- fajnie przyspiesza, wsrod czoperow na 1/4 mili wygrywa :) ;
- zuzycie paliwa 5-6l
- wygodne siodlo, ktore nalezaloby nazwac kanapa albo sofa

pozdrawiam
--
LESOR zielony listek
SevenFifty - motocykl zwyczajny
gg: 5188080
Krzysztof Kolaczkowski
2004-12-28 21:11:55 UTC
Permalink
Post by Cichy
Może ktoś z Was wie coś więcej o Kawasaki EN 500(to że ma dwa koła to ja
wiem).Interesują mnie wasze opinie na temat jazdy tym motocyklem,serwisu
itp.Chodzi mi o model z 1996 roku, napędzany łańcuchem.
Jazda jest rozkoszna. Prowadzi się doskonale, jest uważny i posłuszny
(OK, z DR-ą się nie równa, ale to inny gatunek ;) ). Bardzo
przyzwoicie - jak na mój gust i potrzeby - przyśpiesza. Przyjemna
prędkość bez szyby to 80km/h, z szybą 110km/h. Maksymalna prędkość
zmierzona licznikiem - 160km/h - tylko po co?

Na początku, przy "dłuższych" dystansach trochę narzekałem na
kręgosłup, ale to kwestia przyzwyczajenia. 300km za jednym razem
przestaje być po jakimś czasie problemem - a wydaje mi się, że to
nieźle, jak na choppera. Kanapa bardzo wygodna.

Silnik znany z ER-5 jest dość popularny - nie miałem okazji poszukiwać
części do niego, ale nie powinno być to problemem. Natomiast przednia
tarcza hamulcowa może być na przykład dość nietypowa :)

Hamulec przedni tarczowy - bardzo przyzwoity, praktycznie nie używam
tyłu, więc fakt, że z tyłu jest bęben nie ma większego znaczenia.

Ja mam akurat wersję z paskiem i bardzo sobie chwalę - więc o
łańcuchach lepiej niech się wypowiedzą fachowcy.

Aha, rama jest bardzo droga - ok 5000 zł. :(

Pozdrawiam,
K.
lesor
2004-12-28 22:29:53 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Kolaczkowski
Maksymalna prędkość
zmierzona licznikiem - 160km/h - tylko po co?
ja mialem 185 (czyli prawdziwe ze 160) -Po co? - Jeden raz dla
poczucia konca manetki.
Post by Krzysztof Kolaczkowski
Na początku, przy "dłuższych" dystansach trochę narzekałem na
kręgosłup, ale to kwestia przyzwyczajenia. 300km za jednym razem
przestaje być po jakimś czasie problemem
uau! Krzychu, to ten Twoj pali 3 na 100??
Ja na pelnym zbiorniku robilem 192km (do rezerwy) i to jest akuratny
dystans do odpoczynku. Znaczna poprawe samopoczucia uzyskuje sie po
zainstalowaniu pasa nerkowego.
Post by Krzysztof Kolaczkowski
Hamulec przedni tarczowy - bardzo przyzwoity, praktycznie nie używam
tyłu, więc fakt, że z tyłu jest bęben nie ma większego znaczenia.
trzeba tyl dobrze dozowac, bo szybko lapie uslizg jak pocwiczylem, to
hamowal prawie tak dobrze jak motocykl ;)
Post by Krzysztof Kolaczkowski
Ja mam akurat wersję z paskiem i bardzo sobie chwalę - więc o
łańcuchach lepiej niech się wypowiedzą fachowcy.
hmm, szkoda, ze zestaw do przerobienia napedu na pasek kosztuje
ca.1000?. Nie podoba mi sie brudne kolo i wozenie smaru.
IMO jesli EN to tylko 500 lub 500A1 do A4.

pozdrawiam,
--
LESOR zielony listek
SevenFifty - motocykl zwyczajny
ale wsiadam czasem na ENa
gg: 5188080
Krzysztof Kolaczkowski
2004-12-30 22:49:37 UTC
Permalink
Post by lesor
Post by Krzysztof Kolaczkowski
Na początku, przy "dłuższych" dystansach trochę narzekałem na
kręgosłup, ale to kwestia przyzwyczajenia. 300km za jednym razem
przestaje być po jakimś czasie problemem
uau! Krzychu, to ten Twoj pali 3 na 100??
Tak, bo ja się dodatkowo odpycham nogami, co znacznie obniża zużycie.
Post by lesor
Ja na pelnym zbiorniku robilem 192km (do rezerwy) i to jest akuratny
dystans do odpoczynku. Znaczna poprawe samopoczucia uzyskuje sie po
zainstalowaniu pasa nerkowego.
No dobra, 300km z przerwą 5 minut na tankowanie. Pas nerkowy był w
robocie.
Post by lesor
hmm, szkoda, ze zestaw do przerobienia napedu na pasek kosztuje
ca.1000?. Nie podoba mi sie brudne kolo i wozenie smaru.
IMO jesli EN to tylko 500 lub 500A1 do A4.
Howgh.

Pozdrawiam,
K.

Loading...