Post by doktorskiPo drugie ABS bardzo przydaje sie na mokrym, na piasku, na bialym i
innych syfach spotykanych na naszych drogach - pozwala zachowac
maszyne w pionie i unikac sytuacji, o ktorych niektorzy pisza czyli
"dotknalem klamki i leze". O tym, ze podczas awaryjnego hamowania
mozna nadal manewrowac motocyklem nie pisze bo to oczywiste.
To ja jeszcze dorzuce swoje 0,03 zl. Jakis czas temu pojechalismy sobie
z kumpem pocwiczyc rozne manewry - slalomy, jazda na stojaco (na
podnozkach i siodelku) oraz hamowanie awaryjne. Ja Sevenka, kumpel Buma
GS Adventure z ABSem i zintegrowanym ukladem hamulcowy.
Podczas cwiczenia hamowan awaryjnych (z 50 km/h na maksa) droga
hamowania obu motocykli byla porownywalna (z tym ze Buma jest jakies 40
kg ciezsza). No ale dobry asfalt, czysto, sucho, zadnego piasku,
zadnego bialego gowna - mniut malina. Az tu podczas jednej z prob ni z
tego, przednia opona postanowila mi sie wziac i poslizgnac - na
asfalcie zostala ladna 40 cm krecha, zakonczona 10 cm uskokiem w bok.
To co uratowalo mnie od gleby, to cwiczone dosc czesto hamowanie
pulsacyjne - odruchowo odpuscilem klamke i motocykl jakos z tego
wyszedl, ale zatrzymalem sie dopiero ladnych pare metrow dalej z
porzadnym kleksem w gaciach.
Najprawdopodobniej przyczyna uslizgu bylo ostygniecie opony - jak
slyszalem D208 lubi byc porzadnie rozgrzana, bo inaczej potrafi wyciac
jakis numer.
Na maszynie z ABSem uklad kwiknal moze raz, ale zadnych atrakcji tego
typu nie bylo - nawet podczas hamowania tylem na maks.
Wnioski: jak ktos jest mega mastafajta i w kazdej sytuacji potrafi
super precyzyjnie kontrolowac hamulec i odpuscic-docisnac klamke/pedala
w stresowej sytuacji, to ABS pewnie mu nie jest potrzebny. Mi by sie
jednak przydal, bo po uslizgu droga hamowania wyszly ponad x2. A kumpel
na Bumie po prostu dawal opor i sie nie stresowal.
Aaaaa i jeszcze o hamowaniu pulsacyjnym - to dziala ;-) Podczas
kolejnych prob (juz po dokladniejszym rozgrzaniu opony, coby unknac za
czestych zmian bielizny ;-) z tym wieksza ochota cwiczylem hamowanie z
lekkim pulsowaniem klamki - droga hamowania nie wydluzala sie wyraznie
(moze o 0,5 m - ale to ciezko stwierdzic jednoznacznie, bo nawet przy
hamowaniu jednostajnym w kolejnych probach rozrzut byl rzedu ok. 1
metra).
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy - i juz nie oplaca sie sprzedawac :-(
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco